piątek, 1 czerwca 2012

♫♫Łączenie Faktów♫♫

Hmm jak miło moich uszu dochodziła moja ulubiona piosenka to znaczy moja i Jacoba ale chyba powinnam zacząć przyzwyczajać się,że już tylko Moja tak bardzo lubiłam nucić ją w ciepłych ramionach Jacoba chyba za dużo o nim myślę sama już nie wiem.
Po dojściu do wniosku,że jestem chora na Jacoba i uświadomieniu sobie,że coraz więcej o nim myślę postanowiłam wrócić do świata,,Żywych".
Nie otwierając oczu zaczęłam wsłuchiwać się w rozmowę Rose i Emeta.
Nie wiem o czym albo o kim mówili ale była to bardzo dziwna rozmowa Emet zachowywał spokój ale po zachowaniu Rose wiedziałam,że coś jest nie tak starałam się poukładać wszystko po kolei. 
-Po pierwsze ktoś miał zawitać w Forks to już wiedziałam od samego początku
-Po drugie nasz ,,GOŚĆ" miał być niezbyt mile widziany
- Co do trzeciego nie byłam pewna czy ten ktoś jest przyjacielem czy wrogiem wiedziałam ,że rodzina coś przede mną ukrywa.
Po skończonej dyskusji Emeta i Rose otworzyłam oczy mogłam to zrobić pół godziny temu ale chciałam się dowiedzieć czego o naszym ,,GOŚCIU" 
-Nensi to ty już nie śpisz ?? kiedy wstałaś??
-widziałam,że Rose chcę się dowiedzieć czy coś słyszałam nie mogłam powiedzieć prawdy!.
-Nie dopiero co się obudziłam na twarzy Emeta dało się wyzuć ulgę ale Rose dalej zaczęła zadawać pytania
- Nie przeszkadzało Ci,że za głośno rozmawialiśmy z Emetem??
- Jeśli można było to w ogóle nazwać rozmową pomyślałam.
-Nie nic nie słyszałam miałam tak głęboki sen,że nic nie było wstanie mnie obudzić.
Po wyczerpującej odpowiedzi na pytanie Rose zobaczyłam,że zaczyna się rozluźniać.
Daleko jeszcze jedziemy już tak długo?? zapytałam od niechcenia musiałam chociaż od czasu do czasu pokazywać moim opiekunem,że Żyje...
- Nie już dojeżdżamy... odpowiedziała Rose śpiewająco
-Jestem padnięty zaraz usnę przed kierownicą Emet chciał rozładować napiętą atmosferę 
- Ty biedaku odpowiedziałam pośpiesznie do ledwo żywego Emeta po tych słowach wszyscy razem zaczęliśmy się śmiać... Nie mogłam przestać się uśmiechać od dawna nie miałam tak dobrego humoru a dokładnie od odejścia mojego przyjaciela nie muszę tłumaczyć kogo zawszę gdy zaczynam mieć dobry humor kieruje myśli ku Jacobowi nadal jedna myśl nie daje mi spokoju czy on coś do mnie czuje,czy o mnie pamięta,czy wspomina czasem nasze nocne wypady do naszego ulubionego miejsca ,,złotej polany"
tam mogłam zapomnieć o wszystkich problemach których nie było za dużo a teraz ciągle ich przybywa :czy jeszcze kiedyś będę w moim ukochanym miejscu z Ukochanych Jacobem tego nie wiem nie chcę robić sobie zbędnych nadziei hmm ... a obiecał mi,że nigdy mnie nie opuści ..
Nensi...Nensi..Nensi żyjesz wróciłaś już do świata żywych usłyszałam Dumnego Emeta
nie wiem z czego był taki zadowolony ale jego żarty czasem mnie irytowały 
-Tak...tak ja przepraszam zamyśliłam się ..przepraszam
-Nie ma sprawy nie musisz przepraszać pragnę Cię poinformować,że dotarliśmy do celu za zakrętem znajduje się do Reene a przynajmniej powinien się tam znajdować 
-Coo!! zgubiliście nas nie tylko nie to gdzie my jesteśmy co to za miasto??
-Nensi spokojnie to tu tu mieszka twoja Babcia 
-wiedziałam ,że Emet lubił nazywać Reene-Babcią ...:P
- To dobrze odetchnęłam z ulgą nie zniosła bym kolejnych kilkunastu godzin 
Tak nareszcie czyste powietrze mogę rozprostować kości 
-Nensi mam tam iść z tobą ??
-Nie nie trzeba dam sobie radę oni nadal traktują mnie jak dziecko 
- tylko mam prośbę pomożecie mi wyjąć z bagażnika torbę z rzeczami 
-Ooo.. no tak zupełnie o niej zapomniałam już się robi
-Usłyszałam jak Rose odchrząkuje, Emet na co czekasz pomóż Nensi wyjąć z bagażnika torbę sama nie da rady 
-Łał jedno pociągnięcie i torba znalazła się na asfalcie 
- Nensi nie lubię pożegnań więc proszę Cię nie trzymaj mnie tu długo 
-Nie masz się o co martwić wyciągnęłam rękę przed siebie Emet szybko ją uścisnął 
-zobaczyłam,że Rose zmierza w moją stronę
-Noo.. Nensi teraz moja kolej proszę Cię uważaj na siebie pamiętasz nasze lekcje samo obrony w razie potrzeby nie bój się mocniej zamachnąć 
- Rose nie martw się ja z domu nie będę wychodzić.
- No chodź tu do mnie uściśnij starą ciotkę
- Ooo. będę tęsknić za tobą 
- Ja za tobą również Nensi pamiętaj jak będzie Ci smutno komórka i już masz całą noc przegadaną ze mną
-Haha.. nie ma sprawy pozdrów wszystkich i Do Zobaczenia 
-jedno mrugnięcie okiem a po samochodzie nie było już śladu tylko ja i wielka torba 
chwyciłam mocniej za uchwyt i zaczęłam kierować się w stronę drzwi za bardzo się nie śpieszyłam zaczęłam się zastanawiać jak będzie wyglądało moje przywitanie z Reene 
po długim rozmyślaniu zorientowałam się ,że jestem pod drzwiami domu Reene chciałam zapukać ale coś mi nie dawało no dalej to normalna czynność 
-Puk-Puk....
Drzwi zaczęły się powoli otwierać wtem na przeciw stanęła Renee 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz